Yerba mate. Zdrowie czy nowa moda?
Traktowana często jako alternatywa dla kawy i napojów energetycznych. Jest zdrowsza, zawiera antyoksydanty, zmniejsza poziom cholesterolu. Mowa o Yerba mate, która staje się coraz bardziej popularna w naszym kraju. Zdrowie, moda... a może zdrowa moda? Czym właściwie jest Yerba mate?
Obecnie uprawa, handel i dystrybucja Yerba mate to potężny przemysł, który ma ogromne znaczenie dla gospodarki takich państw jak Paragwaj czy Argentyna. Do niedawna spotkać ją można było najczęściej w miejscach, gdzie pojawiał się Wojciech Cejrowski. Wielu ludzi zastanawiało się wtedy, co nasz obieżyświat popija z pękatego naczynka. Teraz jest zupełnie inaczej. Yerba mate z dnia na dzień robi się w Polsce coraz bardziej popularna.
Yerba mate, chimarrăo, erva mate - święte ziele
Na świecie znana pod wieloma nazwami. w Polsce najczęściej jako Yerba mate. Jak podaje Wikipedia, "historia popularności napoju sięga połowy XVII wieku, kiedy to w zamieszkane przez plemię Guarani dorzecza Parany, dotarli misjonarze jezuiccy. Odkryli oni, że ulubioną używką miejscowych Indian, były liście pewnego gatunku wiecznie zielonego krzewu, nazwanego później ostrokrzewem paragwajskim. Zauważyli, że ich żucie likwidowało zmęczenie, rozjaśniało umysł i łagodziło uczucie głodu".
Yerba mate przez Indian Guarani uważana jest za ziele święte, które traktują jako dar Matki Ziemi. Piją ją w sposób ceremonialny, przypominający nieco rytuał palenia fajki pokoju.
Najważniejsze w Yerba mate są liście (nie owoce). To je stosuje się do sporządzenia naturalnego, odświeżającego napoju. Drzewo, na którym rosną (w środowisku naturalnym może osiągać do 20 m) często jest przycinane do postaci krzewiastego drzewka nie przekraczającego 8 metrów, by ułatwić zbiór.
Yerba - samo zdrowie czy uzależnienie?
Jak podaje Wikipedia, badania nad Yerba mate dowodzą, że napar jest ważnym źródłem polifenoli, które są substancjami o właściwościach przeciwutleniających. Wykazano, iż Yerba mate ma działanie obniżające poziom cholesterolu, ochronne wobec komórek wątroby, stymulujące ośrodkowy układ nerwowy, moczopędne i korzystne wobec układu sercowo-naczyniowego. Stosowanie Yerba mate sugeruje się także w leczeniu otyłości.
Ale jak to z badaniami bywa. Są też raporty, które dostrzegają negatywny wpływ yerba mate na nasze zdrowie. Chociażby badania przeprowadzone w 2008 roku w Ameryce Południowej, które wskazują na wzrost zachorowalności na choroby nowotworowe przez osoby spożywające regularnie Yerba mate.
Zostały one jednak zakwestionowane przez zwolenników naparu, którzy niewiarygodność tych badań podważają tym, że zostały one przeprowadzone na grupie osób, które regularnie paliły papierosy i nadużywały alkoholu.
"Nie mieliśmy jeszcze przypadku uzależnienia od Yerba mate" - mówi dla W24 Wojciech Tomaszewski, terapeuta i psycholog zajmujący się leczeniem uzależnień. "Przy leczeniu nałogu alkoholowego, bywały przypadki uzależnienia od kawy, ale z Yerba mate nie mieliśmy jeszcze do czynienia" - przyznał założyciel Przystani Psychologicznej w Warszawie.
W czym to się pije, gdzie to się kupuje?
Yerbę najczęściej pije się w mate. Jest to naczynie w kształcie tykwy, w którym tradycyjnie podaje się napar z Yerba mate. w mate powinna znajdować się także metalowa rurka do picia - zwana bombillą, która u dołu ma filtr, by odcedzać fusy.
Tykwę wypełnia się w jednej trzeciej palonymi lub prażonymi liśćmi yerby, po czym zalewa się je gorącą wodą. Podstawowym błędem wielu osób, które rozpoczynają swoją przygodę z piciem yerby jest to, że mylą ją z herbatą. Yerba to nie jest herbata. Nie można jej parzyć. Musi być zalana wodą w odpowiedniej temperaturze (nie większa niż 80 st. C). Do takiego naparu można dodać palonego cukru czy np. soku z cytryny.
Sprzęt do parzenia yerby, jak i samą Yerba matę można dość łatwo kupić w naszym kraju. Bez trudu wszystko dostępne jest w sklepach i na aukcjach internetowych. w większych miastach w Polsce również można znaleźć sklepy oraz pijalnie, w których ową yerbę zakupimy.
Ile kosztuje? Jak smakuje? Czy warto spróbować?
Zestaw potrzebny do picia yerby (mate plus bombilla) można nabyć już od 30 zł. Natomiast suszone liście, już od niespełna 10 zł za 250 gram.
Popularność Yerba mate w Polsce cały czas rośnie. Świadczą o tym coraz to liczniej powstające pijalnie yerby, w których możemy spróbować jej różnych rodzajów. Co do jej walorów smakowych, to wielu osobom pijących Yerbę, przypomina ona smak zielonej herbaty.
Niewątpliwie Yerba mate jest bogata w wiele witamin (np. A, C, E). Co do jej działania na ludzki organizm, to jest podobnie jak z kawą, która jednych pobudza, innych usypia, a na jeszcze innych w ogóle nie działa. Dlatego warto napić się yerby, ocenić samemu i sprawdzić jak ta (nowa) moda wpływa na nas samych.
Yerba mate - z czym to się pije?
Yerba mate jest spożywana głównie w Ameryce Południowej. Jest narodowym napojem Argentyny, gdzie na jednego mieszkańca przypada 7 kg tej rośliny rocznie. Zawiera komplet witamin, naturalnie pobudza ciało i umysł, likwiduje zmęczenie. Ale także działa rakotwórczo...
Yerba mate to właściwie wysuszone i zmielone liście ostrokrzewu paragwajskiego. Jest narodowym napojem nie tylko Argentyny, ale i Brazylii, Paragwaju i Urugwaju. Jej pozytywne właściwości zostały docenione przez indiańskie plemię Guarani, które zamieszkiwało dorzecza rzeki Parany. Żuli oni liście ostrokrzewu po to, by złagodzić uczucie głodu i zlikwidować zmęczenie. Dopiero później misjonarze jezuiccy rozpowszechnili yerba mate jako substytut herbaty.
O pozytywnym wpływie pica naparu z tej rośliny można by napisać wiele. Główną zaletą jest to, że zawiera on niemal wszystkie składniki potrzebne człowiekowi do życia. w skład suszu wchodzą: glukoza, sacharoza, białko, kofeina, witaminy (witamina C, tiamina B1, niacyna, pirodyksyna B6) oraz minerały (wapń, fosfor, żelazo, magnez, potas i sód).
Niestety nie do końca jest tak pięknie, gdyż według niektórych badań napar może zawierać wysoką zawartość wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych, które są odpowiedzialne za powstawanie nowotworów. z drugiej strony takie same substancje można znaleźć w spalinach samochodowych, a więc picie mate jest indywidualnym wyborem każdego człowieka, podobnie jak palenie papierosów.
Lecz jeśli ktoś już się zdecyduje na picie yerba mate, to powinien uzbroić się w odpowiednie do tego przyrządy. Problemem w piciu tego napoju jest to, że liście nie opadają na dno jak przy zaparzaniu zwykłej herbaty. Można oczywiście odsączyć susz i wypić sam napar, ale południowo-amerykańscy Indianie popukaliby się z politowaniem w czoło. Specjalne naczynie, w którym zaparza się yerbę nazywamy matero. Przeważnie jest ono wykonane z tykwy lub z drewna. Fusy trzeba jakoś odsączyć, a więc w tym celu wymyślono bombillę. Jest to rurka zakończona sitkiem, która ma za zadanie odfiltrować wodę od suszu. Po zalaniu odpowiedniej ilości yerba mate wodą o temperaturze około 70 st. C (ważne, aby nie zalewać wrzątkiem!) i odczekaniu kilku chwil po to, by napar nabrał mocy, można spokojnie delektować się gorzkawym, czasami cierpkim, aczkolwiek wyjątkowym i charakterystycznym smakiem yerba mate. Ciekawe jest to, że po wypiciu pierwszego zalania ten sam susz można zalewać nawet do kilkunastu razy, dopóki nie straci on swojego smaku.
Rodzajów yerba mate jest dużo, podobnie jak sposobów na jej picie. Jednym z ciekawszych jest zalewanie suszu bardzo zimną wodą i picie jej na zimno. Można dodać lodu, plasterek cytryny czy sok z pomarańczy. Taka forma nosi nazwę terere i doskonale orzeźwia w upalne dni. Interesującą metodą jest również zalewanie suszu ciepłym mlekiem zamiast wody. Taka yerba nosi nazwę de leche.
Tak więc pić czy nie pić, oto jest pytanie. z jednej strony komplet witamin, naturalne pobudzenie, a nawet pomoc przy odchudzaniu, natomiast z drugiej rakotwórcze policykliczne węglowodory aromatyczne. Lecz jak widać Ameryka Południowa od wieków delektuje się wyjątkowym smakiem yerby, nie zważając, albo raczej nie zauważając negatywnych skutków jej picia. Teraz mate przywędrowała do Polski, a wraz z nią pojawiła się liczna rzesza mateistów pijących ten napój. Czy warto? Być może na to pytanie będziemy znali odpowiedź po kolejnych badaniach naukowców na temat jej szkodliwości.