Szukaj na stronie
Statystyka






Zagrożenia dla Twoich jelit

Złe nawyki żywieniowe, stres oraz zbyt częste kuracje antybiotykami pogarszają kondycję jelit, których stan decyduje nie tylko o przyswajalności substancji odżywczych, ale również Twojej odporności.

Wszystko, co zjemy i wypijemy, jest rozkładane na czynniki pierwsze w przewodzie pokarmowym. Dzięki temu możemy czerpać z pożywienia siły do życia. Za wchłanianie substancji odżywczych do krwi, która transportuje energię do komórek, odpowiadają jelita. Tak ważne jest więc zdrowe odżywianie: dostarczanie organizmowi wszystkich potrzebnych składników, sięganie po produkty zapewniające optymalną pracę jelit oraz właściwe przygotowywanie posiłków.

Jelita wołają o błonnik

Na co dzień, gdy mamy wiele na głowie, a nasze myśli skupione są wokół dzieci, rodziny, pracy, obowiązków domowych i zawodowych, z realizacją tej zdrowotnej zasady bywa różnie. Jemy byle co, byle gdzie i byle jak. Wybieramy zwykle dania ubogie w błonnik, ale obfitujące w polepszacze, barwniki, konserwanty, stabilizatory, wzmacniacze smaku, aromatu i inne potencjalnie niebezpieczne dla zdrowia związki chemiczne.

Niedostatek włókna sprawia, że pozostałości pokarmu osadzają się na ścianach jelit pokrytych kosmkami. Narząd się zapycha, wskutek czego wydłuża się czas przechodzenia pożywienia przez układ trawienny. Resztki jedzenia zamiast w kilkanaście godzin od spożycia są wydalane po kilku dniach. Brzuch stale przypomina balon, męczą nas gazy, czujemy się ociężale, a wypróżnianie staje się bolesne. Wszystko to jest bardzo dyskomfortowe.

Przebywające nienaturalnie długo w jelicie treści zaczynają fermentować i gnić, co niszczy nabłonek narządu i otwiera szkodliwym mikroorganizmom drzwi do krwiobiegu. Tą drogę patogeny przedostają się m.in. do nerek i je uszkadzają.

Jednocześnie układ odpornościowy otrzymuje sygnał do produkcji przeciwciał mających za zadanie zniszczyć drobnoustroje. Opadamy z sił, zwalniamy obroty, cały czas jesteśmy zmęczeni, a infekcje łapiemy znacznie częściej niż kiedyś.

Na szczęście nadżerek można się pozbyć. Aby to zrobić, nie trzeba nawet poddawać się operacji. Wystarczy jeść więcej błonnika, zwłaszcza jego rozpuszczalną frakcję (np. pektyny), która wypełnia ubytki i tworzy na ścianie jelita warstwę ochronną - mikroflorę.

Jelita nie lubią stresu i pośpiechu

Uboga zawartość błonnika w menu to niejedyny popełniany przez nas grzech żywieniowy. Jest nim również jedzenie w pośpiechu. Niedokładnie pogryzione, duże kawałki sprawiają żołądkowi i jelitom spory problem. Wymagają od nich bardziej intensywnej i dłuższej pracy, a w tym czasie pokarm gnije.

Szybkiemu tempu życia towarzyszy także nadmierny stres. Permanentne podenerwowanie może zaburzyć funkcjonowanie jelit, wywołując ich bardzo silne skurcze określane mianem zespołu jelita drażliwego. Poza mocnym bólem w różnych odcinkach narządu objawiać się ona może: depresją, napadami paniki, niepokojem albo wzdęciami, pojawiającymi się zaraz po posiłkach albo w ich trakcie biegunkami (postać biegunkowa) lub zaparciami, nudnościami i zgagą (postać zaparciowa). Warto więc spożywać posiłki na spokojnie, zwiększyć podaż włókna, a dla rozładowania napięcia uprawiać sport.

Antybiotyki im szkodzą

W jelicie grubym żyje przynajmniej 500 gatunków dobrych bakterii, które uczestniczą w trawieniu, poprawiając stopień wykorzystania tkwiących w pożywieniu składników odżywczych, zwalczają chorobotwórcze bakterie i toksyny przyjmowane z posiłkami, utrudniają przyleganie (adhezję) patogenów do powierzchni nabłonka, wytwarzają hormony.

Kuracje antybiotykowe zabijają te pożyteczne mikroby, co ma fatalne skutki w postaci: alergii, zaburzeń pracy jelit, uszkodzeń szpiku kostnego, wątroby, nerek, spadku liczby białych krwinek, anemii czy zakażeń grzybiczych. Musimy wiedzieć, że antybiotyki nie działają na wirusy, dlatego nie ma sensu leczyć nimi grypy czy przeziębienia. Florę jelit niszczy się bardzo łatwo, a odbudowuje – nawet pół roku.

Brak lub niedorozwój mikroflory pogarsza perystaltykę, czyli jest wstępem do zaparć, oraz zwiększa ryzyko zapalenia organu. Od liczby pożytecznych bakterii zależy również stopień przyswajalności składników odżywczych.

Zamiast faszerować się sztucznymi preparatami, wzmocnijmy odporność w naturalny sposób: warzywami, owocami, zdrową kuchnią i sportem.

Źródło: Internet

do góry

 

 
 
LUCULLUS
 

Wesprzyj nas
Moja książka
DOSTAŁEM DRUGIE ŻYCIE czyli wpływ żywienia niskowęglowodanowego na pozbycie się większości chorób cywilizacyjnych
DOSTAŁEM DRUGIE ŻYCIE czyli wpływ żywienia niskowęglowodanowego na pozbycie się większości chorób cywilizacyjnych
Reklama
Kumax

Niezależna Telewizja